Cześć
Już dawno nie publikowałam wpisu z działu DIY. Tym razem jest to mój pomysł i moje wykonanie. Tata nie za bardzo zna się na balsamach i pomadkach ochronnych, tak więc czując się ekspertką w tej dzidzinie postanowiłam się z nim zmierzyć. Pamiętam, że kiedyś miałam już jedno podejście, ale nie do końca udane. Balsam bardzo szybko się rozpływał i nie odpowiadała mi ta konsystencja-ale byłam wtedy laikiem, więc wybaczam sobie błędy. Teraz wiem o wiele więcej i ta próba była bardziej udana.
Zaczęłam od zakupu wszystkich niezbędnych substratów. Wiele z nich miałam, ale oczywiście nie wszystko. Jak zawsze zakupy to frajda i wybieranie olejków eterycznych należała do tego.
Przetestowałam parę przepisów, aż znalazłam ten idealny na balsam truskawkowy. To właśnie tym przepisem się z Wami podzielę.
Zalety takiego balsamu:
- 3 składniki intensywnie nawilżające (olej kokosowy, masło shea i masło kakaowe) + olejki
- wit. E zastosowana jako naturalny konserwant w stężeniu 3% (zalecenia, aby nie przekraczać 5%) oraz substancja intensywnie odżywcza
- naturalny aromat
- brak sztucznych barwników – naturalny kolor, lekko żółty
- możliwość modyfikacji olejów płynnych, czyli np.zamiast winogronowego można dodać marchwiowego w sezonie letnim jako naturalny filtr przeciwsłoneczny lub arganowego dla lepszego działania antiaging albo konopnego działającego ujędrniająco czy też migdałowego silnie nawilżającego.
- olbrzymia satysfakcja ze świetnie wykonanej roboty
Do wykonania 5 słoiczków truskawkowego balsamu do ust potrzebujemy:
- 1 łyżkę* wosku pszczelego (ja użyłam klasycznego żółtego)
- 1 łyżkę oleju kokosowego nierafinowanego
- 1/2 łyżki masła shea nierafinowanego
- 1/2 łyżki masła kakaowego
- 1/2 łyżki oleju winogronowego (można użyć migdałowego, arganowego, konopnego, czy wcześniej wspomnianego marchwiowego)
- 1/8 łyżki płynnej witaminy E
- 8 kropli esencji truskawkowej
- sprzęt: 4 słoiczki szklane, 5 słoiczków na gotowy produkt i łyżeczki z miarką (ja używam spożywczych)
Jeśli wszystko mamy pod ręką to bierzmy się za przygotowanie:
1. Przesypać wszystkie odmierzone stałe składniki do jednego słoika.
2. Dodajemy płynne olejki oraz witaminę E.
3. Wstawiamy go do kąpieli wodnej. Delikatnie mieszamy raz na jakiś czas do całkowitego rozpuszczenia i połączenia składników. Możecie napotkać problem z rozpuszczeniem się wosku, ale trzeba energiczniej pomieszać, aby się dokładnie rozpuścił.
4. Po wyjęciu z kąpieli wodnej dodajemy esencję zapachową i szybko mieszamy. Pamiętajcie esencję zapachową, czy aromat dodajemy zawsze na końcu-po co ma nam wyparować w kąpieli wodnej.
5. Natychmiast przelewamy do słoiczków. Pamiętajcie, że taka mikstura szybko zastyga, więc trzeba się naprawdę śpieszyć i dlatego nie zdążyłam zrobić zdjęć 😉
6. Należy odczekać około 5-10 minut do całkowitego zastygnięcia i możemy zamknąć słoiczek.
I voilà, naturalny truskawkowy balsam do ust DIY jest gotowy!
Zrobiłam również naklejki na słoiczki idealnie pasujące do tego cudnego truskawkowego balsamu.
Kto chętny, aby otrzymać gotowy plik pdf do wydrukowania zapraszam do zapisania się do newslettera 😉 Wkrótce będę rozsyłać…
Mam nadzieję, że wypróbujecie i będziecie się wszystkim chwalić, jaki fajny balsam do ust zrobiłyście same. Na tym oczywiście nie kończymy przygody z balsamami do ust. Na pewno wypróbuję innych wariantów połączeń składników odżywczych, olejów i oczywiście nowych aromatów. Przygoda dopiero się zaczyna 😀
I jak wasze wrażenia po przeczytaniu wpisu? Czy zachęciłam Was do samodzielnego przygotowania balsamu do ust?
2 komentarze
A ile słoiczków balsamy wyszło z takiej ilości składników?
Z tej ilości wychodzi 5 słoiczków po 10 ml 🙂