Przygodę z kosmetykami Annabelle Minerals rozpoczęłam od otrzymania gift cardu na 30-ste urodziny od koleżanek z pracy (dzięki dziewczyny :* ) I umówiłam się na spotkanie z makijażystką w firmowym sklepie przy ul. Mokotowskiej w Warszawie. Chciałam dobrać kolor i rodzaj kosmetyków idealnie do mojej cery. Ze sklepu wyszłam z pełnym pakietem moich pierwszych naturalnych kosmetyków do makijażu. Oto co zakupiłam: podkład kryjący, puder rozświetlający, róż oraz cienie do oczu.
Podkłady Annabelle Minerals mają naturalne składy, bez parabenów, talków, sztucznych barwników, silikonów czy konserwantów. Podkład mineralny nie zapycha porów i pozwala skórze oddychać, co pozytywnie wpływa na jej ogólną kondycję. Podkłady można wybrać w trzech formułach: rozświetlającą, matującą oraz kryjącą. Oraz w czterech gamach kolorystycznych o różnych poziomach jasności. W sumie dostępnych jest aż 66 rodzajów podkładów mineralnych, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie.
Jedynie rzeczy, której mi brakuje w ich ofercie to korektor pod oczy. Ten, który można kupić, należy stosować jedynie do tuszowania i krycia niedoskonałości czy wyprysków. Wg makijażystki AM tę rolę powinien spełniać podkład rozświetlający, który wybrałam o ton jaśniejszy niż podkład, którego w tej chwili używam (próbka). Ale nadal nie jestem zadowolona więc po prostu używam podkładu kryjącego na całość twarzy.
Namówiona przez mnie koleżanka wybrała podkład matujący i niestety nie jest zadowolona. Musi nałożyć parę warstw, aby było coś widać na twarzy, a przez ten nadmiar podkład się wałkuje. Tak więc trzeba rzeczywiście dobrze dobrać pokład do rodzaju i potrzeb skóry.
A jakie są moje odczucia, no właśnie. Zaczniemy od podkładu i pudru. W drugiej części pojawią się róż oraz cienie.
Podkład kryjący Golden fair i light 4/10g, 35,99/59,90zł
+ efekt matujący utrzymuje się przez cały dzień
+ ujednolica koloryt skóry
+ nie wysusza
+ nie zatyka porów
+ łatwo się aplikuje (no może pierwsza próba nie była do końca udana, ale później było ok). Najpierw należy wysypać podkład na wieczko, zanurzyć w nim pędzle, nadmiar kosmetyku otrzepać i wcierać pędzlem w skórę okrężnymi ruchami. Zaczynaj od nosa i kierując się w stronę skroni i uszu. Można czynność powtórzyć, jeśli masz wrażenie niedokładnego krycia – mnie zawsze wystarcza jedna warstwa.
+ wydajny
+/- pojemnik z podkładem powoduje, że resztki kosmetyku zawsze lądują obok na umywalce lub stole
-/+ Do aplikowania mineralnych podkładów potrzeba specjalnego pędzla „top flat” (dodatkowy koszt)
+ „nie wałkuje się”
+ skład
Puder rozświetlający 4g, 35,99zł
Puder rozświetlający jest bestsellerem na stronie oficjalnej Annabelle Minerals i to skusiło mnie, aby go kupić (znowu, głupia ja). Przy konwencjonalnych kosmetykach zawsze kupowałam podkład i puder. Jeden ujednolica skórę, drugi nadaje efekt matujący albo rozświetlający. Natomiast w tym wypadku sam puder daje super efekt ujednolicenia skóry i matuje ją no i właśnie puder rozświetlający niweluje całkowicie ten efekt. Myślałam, że będą to bardziej drobinki, które rozświetlą moją skórę, a one powodują, że zaczynam się świecić. Tak więc nie będę opisywała +/- bo jest oczywiste, że skład ma super, ale efekt nie taki jak chciałam. Nie jestem zadowolona z tego produktu i uważam, że podkład w zupełności wystarcza.
Skład:
W podkładzie kryjącym jestem zakochana i mogę go z czystym sumieniem polecam dalej 🙂 A jakie są Wasze przygody z podkładami i pudrami Annabelle Minerals ?
2 komentarze
Uwielbiam naturalne kosmetyki, więc chętnie wypróbuję ten podkład 🙂
Zachęcam, bo naprawdę warto 🙂